Dom nie jest dobrym miejscem do nauki. Nie potrafię się tu skupić, ciągle znajduje się ktoś lub coś co skutecznie odciąga mnie od anatomii, biologii i histologii. Tutaj mama wybiera się na zakupy i potrzebuje rady, brat chce iść na spacer, siostra gra w simy i chce pokazać mi swoją nową rodzinę, znajomi wpadają na kawę, bo chcą usłyszeć co u mnie nowego, przyjaciel wyciąga do kina, grają „Hobbita” i nie ma z kim obejrzeć. Nawet gdy mocno się staram odciąć od świata, wyłączam Internet, chowam telefon i zamykam w swoim pokoju to zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że tak mało czasu spędzam z najbliższymi. W końcu wracam do domu tak rzadko, powinnam z nimi przebywać gdy już jestem w moim rodzinnym mieście, a zamiast tego siedzę nad książkami… W dodatku tutaj nikt nie rozumie, że muszę się uczyć codziennie, żeby wyrobić się z materiałem. W Mieście Moich Studiów uczy się każdy, napędzając mnie do roboty. Tutaj nie mam zewnętrznych bodźców, muszę sobie radzić sama…
Rozpisałam sobie wszystkie kolokwia, poprawki i egzaminy z sesji w kalendarzu i przeraziłam się ilością materiału, którą będę musiała przyswoić w tak krótkim czasie. Jak na razie słabo to widzę i trochę się obawiam nadchodzących dni… A im dłużej o tym myślę tym bardziej się boję i chcę wracać do Miasta Moich Studiów gdzie uczy się efektowniej…
Jeszcze tylko miesiąc do końca tego semestru. Zaczynam odliczać dni.
Aj tam nie jest tak źle;D
OdpowiedzUsuńchoć ja też powoli zaczynam się obawiać pierwszej sesji =D
szczęście, że chociaż mam wszystko pozaliczane, choć przed sesją czekają mnie jeszcze dwa kolokwia (Z anato i biologii;D)
swoją drogą ciekawy jestem które to miasto jest Miastem Twoich Studiów:P
pozdrawiam;)
Daj mi sobie ponarzekać :D! Jakiś mały kryzys mnie dopadł...
UsuńPo przeanalizowaniu Twoich postów już z czasów studiów dochodzę do wniosku, że na pewno nie Twoje miasto :P
pozdrawiam :)!
Ja już wróciłam do Miasta twoich i moich studiów, bo faktycznie w domu nauka jest niemożliwa:)
UsuńW.
nie wiem czy nie pójdę w Twoje ślady, bo dzisiaj nie tknęłam nic... Masz coś do poprawy :)?
Usuńpomachaj Miastu ode mnie :D Nawet się stęskniłam :D
nie wątpie, że nie moje bo mi się już histo skończyła w tym semestrze;P w każdym razie powodzenia!:)
UsuńTylko jeden semestr histo o.O Gdzie jest tak fajnie :D? Zazdroszczę Ci teraz :D
Usuńnie nie spokojnie :D tylko w tym semestrze już nie mam ćwiczeń:P histo powraca wielkim krokiem już w lutym:D
Usuńale nawet jeśli to nie byłoby czego zazdrościć:D ja na przykład nie zazdroszczę krakowskim studentom, że muszą tą samą anatomię ogarnąć w 1 semestr:D
eeee, to tak dobrze mam nawet ja :D Jeszcze tylko zaliczyć limfę i mam spokój z histo na jakiś czas :)
UsuńRacja :D nie mam pojęcia w jaki sposób oni to ogarniają... Niby mają prostsze warunki do spełnienia, żeby zaliczyć przedmiot, ale mimo wszystko szczerze współczuję...
W Krakowie próg jest 50%, haha to nasze 70% u nich jest pewnie czwórkąXD Ja mam do poprawy GIS i parazyty, nie jestem pewna co jest gorsze- uczenie się Skawiny na pamięć czy uczenie się(z czego?!) na parazyty. Najlepiej z publikacji po Japońsku, ZP poleca.
UsuńW.
A weź nawet nie denerwuj...Specjalistka od teorii spiskowych się we mnie budzi :D no bo materiały właśnie się tworzą, na przyszły rok będzie jak znalazł :D!
Usuń