środa, 26 grudnia 2012

10) powroty

Powroty do domu zawsze kojarzą mi się ze spotkaniami z dawnymi znajomymi. Wiedziałam, że odległość zniszczy nasze relacje, ale z każdym spotkaniem do mojej świadomości na nowo dociera jak bardzo wszystko się posypało. Każdy z nas stał się innym człowiekiem, a różnice są mocno wyczuwalne i czasami wręcz odpychają. Już nie potrafię jak dawniej, bez hamulców z nimi rozmawiać, robić głupoty. Moich przyjaciół zostawiłam w Mieście Studiów. To smutne gdy zbieramy się raz na miesiąc, aby streścić fragmenty z naszego życia, chociaż wcześniej zawsze byliśmy jego częścią. To dziwne uczucie słuchać o ludziach, którzy powoli zastępują nasze miejsce w codzienności drugiej osoby. I chociaż wiem, że to naturalna kolej rzeczy to jest mi przykro dowiadywać się o wybranych faktach, o które nigdy bym ich nie podejrzewała, uświadamiając sobie w jakim stopniu ich nie znam. A wspólnie spędzony czas, imprezy, całonocne oglądanie naszych ulubionych filmów, wyjścia na piwo, długie spacery i szczere rozmowy przywołują wspomnienia i budzą tęsknotę za minionymi dniami. I znowu zaczynamy rozmawiać jak kiedyś, przypominamy sobie jacy bliscy byliśmy i uświadamiamy sobie, że to było, minęło i nie wróci, a teraz musimy zadowolić się kilkoma godzinami w swoim towarzystwie.

Powoli staram zmotywować się do nauki. Dzisiaj udało mi się spędzić trochę czasu z Wojciechem i układem limfatycznym*. Lenistwo zdecydowanie mi nie służy, ponieważ po tych dniach spania, jedzenia, oglądania seriali i filmów oraz długich rozmów o niczym z mamą jest mi bardzo ciężko zmusić się do siedzenia nad książkami…
__________________________________________________________
* Wojciech Sawicki - autor podręcznika do histologii, której nie zdałam i muszę douczyć się jednego tematu przez święta.

2 komentarze:

  1. Może pocieszy Cię to, że ja spędzam Święta z Wojciechem i CAŁĄ jego zawartością, bo egzamin mam za mniej niż miesiąc :P

    A motywacja w Święta jest prawie niewykonalna, niestety :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie zdam tego jednego tematu też czeka mnie zdawanie całości :D ale w tej sprawie jestem optymistką i jakoś nie wierzę w niepowodzenie :D
      Trzymam za Ciebie kciuki !

      Usuń